Atrakcji było caaałe mnóstwo, ale najważniejsze ze wszystkiego było sterowanie ogromnym monster truckiem, do tej zabawy była naprawdę długa kolejka, każdy chciał pojeździć i Maja stała dzielnie bez mrugnięcia okiem. A auto spisało się super :) W tym samym czasie w innym pawilonie była wystawa psów rasowych, ale już nie daliśmy rady, za glośno burczało nam w brzuszkach :)
Nasze ulubione książki
▼
niedziela, 23 października 2011
Targi HOBBY
Maja nie ma w domu żadnej lalki, ani jednej, bobasa, szmacianej czy barbie, wyjątek stanowi Pani Weterynarz, ale ona mu zupełnie inną funkcję. W wózku jeździ oczywiście kotek, w domku mieszkają zwierzątka, butelką z mlekiem też karmimy kotka. Moja córeczka od lalek woli samochody :) W przedszkolu nie bawi się z koleżankami we fryzjera, tylko w piratów i wyścigi :) Dlatego nie mogło nas dziś zabraknąć na Targach Hobby na MTP. Czego tam nie było - modelarstwo kolejowe - m. in. makieta z jeżdżącymi ciuchciami o długości 1000 m, mistrzostwa modeli samochodów, tory samochodowe, wystawa modeli - ponad kilka tysięcy, modele samolotów i statków, akademia modelarstwa, gry towarzyskie - setki planszówek dla każdej grupy wiekowej, i wiele więcej.
Super są takie imprezy tylko te dzikie tłumy...ale po zdjęciach widzę, że daliście radę :)
OdpowiedzUsuńWidać że bawiliście się świetnie :) Nie dziwię się - impreza super :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie zignorowaliście aktualnych zainteresowań zainteresowanej i daliście się wyciągnąć z domu :D
OdpowiedzUsuńMoja córcia też tak miała,no ale ma starszego brata.Nawet o sobie mówiła np"ja sam".A jak rysowała rodzinę to zapytana -kto jest na obrazku mówiła :mama,tata i dwa chin(dwóch synów):)Za to mały Grześ bardzo chciał mieć lalę Margolcie(dostał ją na gwiazdkę)Impreza widać,ze udana:)
OdpowiedzUsuń