Tak bardzo bardzo spodobał mi się ten pomysł Grażki, że w końcu zrobiłam dla Mai halloweenowe układanki z pudełek po zapałkach. Nasze mają trochę więcej elementów i są dwustronne - po jednej stronie jeden obrazek, po drugiej drugi.
Oczywiście musiało być z kotem, no i jest słodki kocurek i dynia. Bo nie wszystko co halloweenowe musi być straszne, ha! Ponieważ bardzo spodobały nam się wzory z układanek, zrobiłyśmy z nich też kartkę - zaproszenie na zabawę halloweenową dla przyjaciela Mai. W środku jest wklejona harmonijka z papieru ( samodzielnie wycięta, złożona i wklejona przez Maję, dzięki której po otwarciu kartki wyskakuje z niej ... kotek niespodzianka :)
A na jutro ciepłych i słonecznych jesiennych chwil Wam życzę!
Tak bardzo dziękuję za inspirację! Zrobię Elce na pewno taką układankę, tym bardziej, że jest szalenie prosta.
OdpowiedzUsuńprecyzyjna robota z tą układanką :)
OdpowiedzUsuńa kartka rzeczywiście zaprasza ;)
Ale cudo!
OdpowiedzUsuńTwoja córeczka z pewnością się nie nudzi. :) A ta układanka wyszła świetnie :D
OdpowiedzUsuńKartka z niespodzianką jest cudna! Takiemu zaproszeniu nie można się oprzeć :D
OdpowiedzUsuńPomysł z układanką świetny i karteczkowy kotek ...super :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe:)Podziwiam jak zawsze za wspólne działanie duetu mama+córeczka:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :) Do Halloween jeszcze ponad tydzień i ciekawa jestem co jeszcze wymyślicie :)
OdpowiedzUsuń