Postanowiłyśmy w końcu wykorzystać uzbierane liście... i tak powstały nowe obrazki. Zaczęło się od ptaszka z Teczki Trzylatka, którą ubóstwiam, a potem już poniosła nas listkowa fantazja... powstał oczywiście kotek, ślimak z klonową skorupką i ławica rybek. Jesteśmy w nich zakochane :))
A moja rodzinka wycina właśnie pierwszą koszmarną dynię :)) BOO!
Ja się nie dziwie, że jesteście w nich zakochane! Są przecudne!
OdpowiedzUsuńTe rybcie mi się widzą :))) Podkradne pomysł :))
OdpowiedzUsuńCudny ślimaczek!
OdpowiedzUsuńPokażcie, pokażcie dynię!!:)
Ale świetne! My też sobie takie zrobimy. Dzięki ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne te stworki liściaste ;-)
OdpowiedzUsuńNasze liście między kartkami leżą i czekają...
Pozdrawiamy!