Tak tak, pierniczki - bożonarodzeniowe ciacha :) Cóż u nas w domu Święta są cały rok :))
Maja nie przepada za ciastkami, ze sklepowych tylko krakersy, czasem herbatniki, w domu żadne tam kruche, kakaowe czy tym podobne, nie ma mowy, tylko waniliowe muffinki, bez dodatków. Ale jest jeden absolutny wyjątek, hit nad hity - pierniczki - wielka miłość mojej Córy :) Jest w nich zakochana bez pamięci jeszcze od świąt dwa lata temu - od tamtej pory pieczemy je duuużo częściej niż na Boże Narodzenie i zawsze znikają błyskawicznie w ilościach hurtowych.
Pieczemy je razem i Maja bardzo to lubi - wałkuje, wycina, dekoruje i wcina aż się uszy trzęsą :)
Kiedyś próbowałam dekorować pierniczki cieniutkimi rysunkami z lukru, ale mam do tego dwie lewe ręce i nie wychodziło ładnie, poza tym, co to za przyjemność samemu lukrować? Teraz dekorujemy rodzinnie i Maja ma z tego wiele radości - malujemy lukrem za pomocą pędzelka i obsypujemy kolorowymi posypkami - dla Mai to wersja konieczna - im więcej tęczowej posypki tym lepiej :)
Nasze sierpniowe pierniczki są przepyszne! Żal byłoby czekać z ich spróbowaniem do grudnia :) Z resztą do zimy pewnie jeszcze upieczemy niejedną partię :)
p.s. Pojawiła się prośba o przepis, więc proszę - jest tu - sprawdzony i idealny, nie znam lepszego!
Mniam!Przepysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńA gdzie przepis...ja poproszę przepis :)
OdpowiedzUsuńJuż dodałam przepis do posta :)
OdpowiedzUsuńwitam.ja rowniez poprosilabym o przepis bo niestety adres z linku jest juz nieaktualny :-(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko