Nasze ulubione książki

piątek, 5 sierpnia 2011

Plastelinowe kanapeczki

Wyjęta z głębi szuflady, trochę zapomniana ciastolina zajęła Maję prawie na cały dzień, sama nie wiem ile razy chowałyśmy ją do pojemniczków i wyjmowałyśmy, lepienia było duuużo, z czego bardzo się cieszę, bo wiecie - pracują małe paluszki.

Maja zostawiona w pokoju sam na sam z plasteliną powaliła mnie na kolana swoją kreatywnością i nowymi umiejętnościami. Największą popularnością cieszyło się zdecydowanie tworzenie kanapek dla najróżniejszych przyjaciół. Mamy taki ciastolinowy zestaw do wyrabiania  i odciskania różnych śniadaniowych smakołyków.


Kanapka z tym, co Maja lubi najbardziej - chlebek, keczup, ser, pomidor i... uwaga! - brukselki ( tych nie lubi, ale to kanapka dla Nochala, bohatera ulubionej bajki, a on uwielbia ).


A tu prawdziwa bomba witaminowa - czego tam nie ma - pomidorki, mnóstwo ogórków, serek, serdelki :)


A na deser oczywiście lody na patyku - dla Mai smerfowe - niebieskie, a dla Mamy, i tu niespodzianka, operowe :) Nie wiem, skąd ten pomysł, ale były smakowite :)

1 komentarz:

  1. Smakowite kanapki ;) U nas tez ostatnio dziewczyny mało bawiły się ciastoliną wiec pewnie niedługo wróci na pierwszy plan.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...