środa, 15 czerwca 2011
Byliśmy u dziadków
Zamilkliśmy na długo, troszkę zbyt długo, a to tylko dlatego, że pojechaliśmy do naszego rodzinnego miasta, do dziadków, na ślub przyjaciela i zabawiliśmy ponad tydzień - ja bez komputera. Ale już jesteśmy i ruszamy pełną parą :) Mam nadzieję, że się uda, bo trafiłam teraz na praktyki do przedszkola i czasu zastraszająco mniej, uzbierało się znów kilka zaległych pomysłów do pokazania.
U dziadków jak zwykle to, co Maja lubi najbardziej - basen, basen, basen :) aż do znudzenia :)
Oczywiście zabawy z kotkami, podlewanie wszystkich grządek i w ogóle wszystkiego :)
Ach i jeszcze ogniska z pieczeniem kiełbasek, chlebków i pianek ( które po upieczeniu są ohydne, ale frajdą jest samo pieczenie ). Fajnie jest u dziadków :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz