W końcu się doczekała... olsztyńska baba, którą kupiłam żeby ozdobić razem z Mają jest już gotowa, drugą w naszym konkursie wygrała Gosia z Tominowa, więc pewnie niedługo u niej będzie można ją zobaczyć.
Na naszą babę miałam wiele pomysłów i inspiracji, ale nie udało mi się do nich przekonać mojej Córci :) Dla Mai wszystko było jasne od samego początku - miał być kotek i koniec, w dodatku zielony z niebieską głową i oczywiście duuuużo brokatu ... hmmmm, no to jest...
Tak wiem, nie jest to szczyt artyzmu, ale moje niespełna 4-letnie dziecko wymyśliło i ozdobiło ją samo, ja domalowałam tylko szczegóły flamastrem, a że artystka ze mnie żadna to wyszło, jak wyszło. Dla mnie najważniejsze jest, że Maja nad nią pracowała i jest z niej bardzo dumna, o to przecież chodziło :)
I jeszcze raz dziękuję wszystkim Dziewczynom serdecznie za udział w konkursie!
Kotek-baba pierwsza klasa!:)
OdpowiedzUsuńno jasne, że musiał byc kotek!
OdpowiedzUsuńja się obawiam, żeby u nas nie musiałbyć samochód czy pociąg :)
Ale mam zaległości!!!Wszystko super,ale wizyty w delfinarium to Wam ....zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuń