Dużo było deszczu i niepogody podczas naszego tegorocznego wyjazdu i dlatego był też czas na prace plastyczne z fantastycznej Teczki Trzylatka. Było trochę malowania paluszkami i kredkami, ale zdecydowanie największą furorę zrobiło wypełnianie obrazków plasteliną.
Jest to bardzo popularna technika, ale u nas w domu raczej świeża, ale najważniejsze jest to, z jakim skupieniem i wytrwałością Maja podchodziła do zadania. Prace były wypełniane arcydokładnie i dawały ogromną satysfakcję :) I do tego te małe paluszki toczące wałeczki i kulki coraz i coraz sprawniej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz