Nasze ulubione książki

środa, 7 września 2011

Gra w klasy

Powoli kończę opisywać nasze zabawy wakacyjno-ogródkowe. Niedługo przyjdzie pora na aktywności bardziej domowe wraz z coraz krótszym i chłodniejszym dniem. A póki co kolejna odsłona lata - gra w klasy :)

Kupiłam fajne bardzo miękkie, pomadkowe kredki do rysowania po wszystkich powierzchniach i dobrze sprawdziły się w rysowaniu na asfalcie.


Maja narysowała dłuuugachną gąsienicę z kolorowych kółek i sama wymyśliła, że można po nich skakać i liczyć. Wtedy przypomniałam sobie o grze w klasy.


Klasy dają wiele możliwości - można skakać i liczyć, skakać na jednej nodze, omijać określone numerki, a my oprócz tego bawiłyśmy się też w rzucanie kamykami - stajemy na linii i każdy rzuca, osoba której kamyk wyląduje na najwyższym numerku wygrywa - stara jak świat, a wciąż atrakcyjna zabawa. Wcale nie było tak łatwo wycelować kamykiem, bo nasza droga była odrobinę z górki, dlatego były emocje i elementy rywalizacji, i oczywiście porcja śmiechu :)

Klasy spodobały nam się tak bardzo, że w warunkach domowych zrobiłyśmy nowe - Tata wykleił je papierową taśmą na podłodze i bawili się cały wieczór :)


Żeby nie trzeba było wyklejać numerów użyliśmy naszych matematycznych gąsienic. Zabaw było mnóstwo poczynając od rzucania woreczkami, poprzez celowanie w konkretne pola, kończąc na skokach, wyścigach, chodzeniu na czworaka i wszelkich wygibasach. Fajnie się gra w staromodne klasy :)

3 komentarze:

  1. Gdy już będziesz w pełni legalną panią od edukacji przedszkolnej to Twoje dzieciaczki dostaną prawdziwego pasjonata:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W dzieciństwie uwielbiałam grę w klasy!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...