Nasze ulubione książki

niedziela, 17 lipca 2011

Dinozaury, nosorożec Shikari i Multimedialny Park Fontann

Śmiało mogę stwierdzić, że uwielbiamy z Mają jeździć do Warszawy i już się nie możemy doczekać kolejnej wizyty! Mamy swój absolutnie ulubiony hotel, w którym Majka raduje się wszystkim - skakaniem po łóżkach, wyścigami po korytarzach, ogródkiem z lawendą i oczywiście basenem i tak naprawdę tysiącem innych rzeczy :) Póki Tata będzie jeździł do Warszawy do pracy, póty my będziemy tam częstymi gośćmi.

Chociaż bardzo lubię swoje miasto i nie chciałabym mieszkać gdzie indziej, oszałamia mnie to, jak dużo możliwości daje Warszawa, jeszcze trochę i będę prawdziwym ekspertem w zapewnianiu dziecku atrakcji w stolicy, jak rodowita warszawianka, albo i lepiej :)

Podczas tego wyjazdu zdecydowanie największe wrażenie zrobił na nas niesamowity, magiczny pokaz w Multimedialnym Parku Fontann na Podzamczu, nad Wisłą, słyszeliście o tym? Brak mi słów, fantastyczne i absolutnie przecudowne, kolorowe, podświetlane fontanny tańczą w rytm muzyki Chopina. Mogłabym to oglądać co tydzień, Maja też :)

Zdjęcie stąd.

Zdjęcie stąd.

Nie udało nam się zrobić własnych zdjęć, bo jak na złość rozładował się aparat :( Ale na pewno jeszcze tam wrócimy. Kto nie widział niech pędzi jak wiatr, dla dziecka jest to przeżycie naprawdę niesamowite, dla dorosłych też :) Zazdroszczę warszawiakom - kolejny raz :)

Byłyśmy też w Muzeum Ewolucji w Pałacu Kultury zobaczyć prawdziwe szkielety dinozaurów - wrażenia oczywiście przeogromne, rzekłabym prawdziwie 'dinozaurowe'. Do tego mnóstwo wypchanych zwierzaków i prawdziwe piranie, bardzo fajnie i ciekawie spędzony czas.




I oczywiście zoo, jak zawsze, to już chyba będzie naszą tradycją, jeszcze trochę i chyba wykupimy sobie roczny bilet, tym bardziej, że zawsze trafiamy na coś wspaniałego. Tym razem Maja sama karmiła pawiany i widziała karmienie nosorożców. Nosorożec Shikari był tak blisko, że można go było dotknąć, odczucia były tak wspaniałe, że byłam bliska wzruszenia, kiedy potężny, pancerny, rogaty zwierzak wyciągał język i nadstawiał pysia po marchewki, jabłka i banany, jak małe dziecko. Zakochałam się w Shikari i będę to pamiętać do końca życia :)




W kwestii najfajniejszych warszawskich placów zabaw jestem już prawdziwą znawczynią, wciąż pierwsze miejsce zajmuje ten na Placu Wilsona na Mierosławskiego - cudowny! Ale byliśmy też na Bemowie w Parku Górczewska i tam też było super.





Cóż, jak już pisałam, uwielbiamy być turystkami w stolicy, jeszcze tyyyle atrakcji przed nami, jeśli jeszcze nie - to byliście całym sercem polecam wycieczkę do Warszawy z dziećmi, nie pożałujecie :)


Acha, w nocy Pałac jest podświetlony na niebiesko :)

1 komentarz:

  1. Oj to byłyście bardzo blisko mnie:)Fajnie,ze tak miło spędziłyście czas.Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...