Do zrobienia tych bardzo prostych zwierzaczków zachęcił nas po raz kolejny znany już Pan Robótka. On zrobił je w minutkę zginając odpowiednio boki trójkątów wyciętych z papieru. Bardzo nam się spodobały, przede wszystkim dlatego, że tak łatwo je zrobić, Maja poradziła sobie bez problemu.
Wycięłam trójkąty i pokazałam jej jak zginać uszka. Potem Maja nakleiła nos i oczki, a ja dorysowałam resztę. Piesek od razu zyskał imię - nazywa się Haucio. Czy to nie urocza nazwa? Pochodzi ona od tego, że według naszej Córeczki psy hauczą :) a nie szczekają. Uwielbiam to "hauczenie", bo jest takie logiczne, takie oczywiste i całkowicie oparte na analogii. skoro koty robią 'miau' to miauczą, krowy robią 'mu', więc muczą, oczywiste zatem powinno być dla wszystkich, że piesek, który robi 'hau' hauczy, prawda? Nie wiem skąd w naszym języku to szczekanie. :)
Haucio był tak prosty do zrobienia i tak nam się spodobał, że szybko doczekał się kolegów: królika, świnki i oczywiście kotka :) wszystkie zwierzątka powstały w ten sam sposób, poprzez zginanie rogów trójkąta. Maja bawi się nimi świetnie, wszystkie bardzo boją się rajstopowego węża, bo on bardzo groźnie syczy... :)
Mam wątpliwą przyjemność poinformować państwa , że strona na FB ALEA Centrum Terapii Autyzm umieściła państwa zdjęcie podpisując swoim LOGO , nie podając źródła pobrania . Tak jak my jesteście jednym z 9 blogów jakie dzisiaj udało nam sie rozszyfrować. A nieuczciwego zdemaskować i zmusić do usunięcia zajęcia . TU link do państwa zdj, : https://www.facebook.com/272864799539123/photos/pcb.306594606166142/306583542833915/?type=1&theater
OdpowiedzUsuń